Oduczamy Bobo od smoczka. I przyuczamy do nocnika.

Nie planowaliśmy takiej kombinacji. Złożyło się na to wiele czynników. M.in. zgubienie smoczka. Udało nam się przebrnąć przez to bez ofiar. Niemal bez ofiar. Pomógł w tym autorski wynalazek. Nocznik. Czyli nocnik z uchwytem na smoczek. Nie ma tutaj co się za bardzo rozwiązać, bo działanie jest proste jak budowa cepa.

Uprzedzając pytania – uchwyt jest na teleskopowym trzonku, więc będzie rósł razem z Bobo. W przyszłości można przymocować do muszli klozetowej. To się nie może nie udać :)

Projekt nocznika udostępniam jako Open Source – do rozwijania. Można dodawać kolejne pluginy… Aczkolwiek nadal niepodważalnym autorytetem nocnikowania pozostaje Ścibor Szpak.