Podobno na samochodzie trzeba mieć naklejkę informującą o tym, że wieziemy bobo. Nie do końca rozumiem to zjawisko. Jeżeli ktoś ma we mnie wjechać, to wątpię, czy taka naklejka zmieni jego podejście. Z drugiej strony jako kierowca wszystkie samochody na drodze traktuje tak samo, bez względu na to kogo wiezie.
No właśnie… A dlaczego nie ma naklejek, że matkę wiozę? Albo, że wiozę znajomą z pracy? Albo „Nikogo nie wiozę, ale chwilowo też byłbym zobowiązany jakbyś we mnie nie wjechał!”.
Po dłuższych przemyśleniach stwierdziłem, że mogę nakleić coś na samochód (oprócz płomieni po bokach). Podgląd naklejki załączam do tego posta.
PS
Projekt naklejki udostępnię wszystkim zainteresowanym.
marta
Ojciec Roku
marta
Kalina Dziadosz
Ojciec Roku