Dzień dziecka trzeba jakoś świętować. Wiadomo to ważne święto. A jak mam dziecko, to mam alibi do zbudowania Bazy. Baza, czyli mityczna fortyfikacja o charakterze zaczepno obronnym nacechowana brakiem zaufania do ludzi spoza Bazy.

Baza, fort, zamek – w różnych częściach kraju różnie się to nazywa, ale jest kilka rzeczy o których trzeba pamiętać.

1. Bazy są monopłciowe. Do Bazy nie może wejść żodyn przedstawiciel płci przeciwnej. ŻODYN!

2. Baza musi mieć sekretne wejśćie.

3. Im ciemniej tym lepiej. Jak masz działającą latarkę, to Twoja Baza ma szansę zostać Bazą roku.

4. Baza musi mieć wizjery, aby wiedzieć, czy się nie zbliża wróg.

5. Im większa Baza tym lepsza.

6. Każda zabawa podjęta wewnątrz Bazy zyskuje +7 do zajebistości.

7. Drzemka w Bazie to nie drzemka, tylko czuwanie ninja.

8. Baza musi mieć wroga. Z niewiadomych przyczyn, najczęściej jest to mama.

9. Dobrze postawiona Baza nie musi być sprzątnięta przynajmniej przez klika dni.

10. Tylko osoby budujące  Bazę mogą ją sprzątnąć! (chyba, że im się nie chce – wtedy sprząta mama).

Coś pominąłem?

A poniżej kilka zdjęć z budowy naszej (Bobo i mojej) Batjaskini